Zrobimy dzisiaj cleanser do twarzy na bazie oleju nagietkowego. Cleanser ma konsystencję maści i zmywa make-up każdego rodzaju( syntetyczny i naturalny), wodoodporne mascary i eyelinery. Nagietek lekarski jest najbardziej leczniczym cudem dla naszej skóry ( o nagietku będzie kolejny wpis), jest najbezpieczniejszą rośliną do pielęgnacji cery wrażliwej i delikatnej.
Zaczniemy od zrobienia wyciągu olejowego z nagietka.
Potrzebujemy
Nagietek lekarski ( suszony)
ang. Marigold
łac. Calendula Officinalis
Olejek ze słodkich migdałów
ang. Sweet Almond Oil
łac. Amygdalis Dulcis
( możemy użyć również
oliwy z oliwek lub oliwki
z pestek winogron)
Suszone kwiaty nagietka zalewamy olejkiem tak,żeby był cały przykryty i nasączony. Zakręcamy, zostawiamy na oknie na 2 tygodnie i poddajemy naszą miksturę działaniu słońca i księżyca. Codziennie potrząsamy buteleczką, żeby mikstura pochłonęła jak najwięcej molekuł nagietka.
Po 2 tygodniach olejek będzie miał pomarańczowy, nieprzejrzysty kolor ( to znaczy, że nasz olejek najadł się do syta). Na powyższym zdjęciu jest butelka z czerwcowej nagietkowej uczty, z której przygotuję dalszą część mikstury.
Kiedy olejek będzie gotowy do użycia należy go przecedzić najlepiej przez gazę, żeby móc wycisnąć każdą kropelkę z nagietkowego suszu i olejek nagietkowy mamy gotowy.
Taki olejek sam w sobie jest wyśmienitym sposobem do zmywania makijażu. Wystarczy go przelać do buteleczki i używać w taki sam sposób jak mleczka do demakijażu.
Do następnej części tworzenia naszego cleanser'a
Potrzebujemy
Wosk pszczeli
ang. beeswax
łac. cera alba
oraz
Masło kakaowe
ang. Cocoa butter
łac. oleum cacao
oraz
Olejek nagietkowy
odmierzamy
50 ml olejku
7.5 ml wosku pszczelego
2.5 g masła kakaowego
łączymy powyższe składniki
i podgrzewamy w kąpieli z podwójnym dnem,
żeby wosk i masło się rozpuściły
( użycie elektrycznej froterki przyspieszy ten proces)
Kiedy nasza faza olejowa będzie gotowa
przelewamy ją do słoiczka.
Możemy dodać olejeki eteryczne, żeby wzbogacić i
wspomóc nasz cleanser
! ( olejki dodajemy kiedy faza tłuszczowa nie jest
już gorąca ale też niezbyt chłodna bo stężeje
i olejki nie wymieszają się dobrze)
wybrałam tym razem olejki dla cery tłustej
Tymianek pospolity (3 krople)
ang. common thyme
łac. Thymus vulgaris
Wetyweria pachnąca ( 2 krople)
ang. Vetivergrass
am. khuskhus vetiver
łac. vetiveria zizanioides
Drzewo cedrowe ( 1 kropla)
ang. Cedarwood
łac. Cedrus atlantica
Teraz wystarczy zamieszać, zakręcić
i odstawić na 30 minut, żeby cleanser stężał.
Cleanser ma 6-miesięczny termin ważności.
Jest bardzo przyjemnym i naturalnym
wieczornym rytuałem.
Mam nadzieję, że
zachęciłam Was do
stworzenia własnego kosmetyku.
wow!Ty to pakuj i sprzedawaj. Ten kosmetyk ma długą datę ważności jak na kosmetyk w 100% naturalny.
OdpowiedzUsuńJeszcze potrzebuję trochę czasu. Jestem na etapie tworzenia pojemniczków, żeby też były naturalne.
OdpowiedzUsuń